R: Dzień dobry, osobą, którą dziś chcemy przedstawić to Pani Olga Maria Siekierzyńska – Ekspert i Partner w Upadłości Konsumenckiej i Prezes zarządu Spółki z o.o. Eureka – Restrukturyzacje. Dzień dobry Pani Olgo, cieszę się, że możemy porozmawiać.
O: Dzień dobry, ja również się cieszę.
R: Pani Olgo, przechodząc od razu do tematu naszej rozmowy proszę, aby Pani opowiedziała czym właściwie jest Upadłość Konsumencka?
O: Oczywiście. Upadłość Konsumencka jest postępowaniem sądowym, które obecnie jako jedyne daje możliwość umorzenia części lub całości zadłużeń osobom, które nie prowadzą działalności gospodarczej. Procedura ta jest całkowicie legalna, toczy się bowiem przed Sądem polskim. Jest to dobre rozwiązanie dla osób, które z różnych powodów stały się niewypłacalne.
R: Rozumiem. „Niewypłacalność”? Co to właściwie znaczy?
O: Jest to stan, gdy dłużnik nie może już regulować swoich zobowiązań przy jednoczesnym spełnianiu podstawowych potrzeb życiowych – może być to niezapłacony czynsz lub brak możliwości zakupu środków higienicznych czy żywności. Jednak, żeby taka osoba została uznana za niewypłacalną, stan ten musi trwać minimum 3 miesiące.
R: Jak Pani postrzega to rozwiązanie z perspektywy osoby zadłużonej?
O: Jest to niewątpliwie szansa na uwolnienie się od długów, komornika, windykatorów i wiecznie przychodzących listów z ponagleniami. Upadłość daje takiej osobie przede wszystkim spokój i możliwość rozpoczęcia od nowa. Wieloletnia presja i stres spowodowane ciągle rosnącymi odsetkami w końcu się kończy, a dłużnik staje się wolnym człowiekiem mogącym wrócić do normalnego życia. Odzyskuje możliwość otwarcia działalności, uzyskiwania premii w pracy, rozliczenia swoich PIT-ów, ponieważ żaden komornik nie będzie już zabierać nic z konta. To naprawdę duża ulga, szczególnie, że wszystko jest bardzo często okraszone nieszczęściem codzienności, strata zdrowia, pracy, śmierć najbliższej osoby lub dziecka.
R: Od czego osoba zadłużona musi zacząć, by rozpocząć proces upadłościowy?
O: Najważniejsze to sporządzić właściwie wniosek upadłościowy. Wszystko co się w nim znajdzie ma potwierdzać trudną sytuację Klienta przed Sądem. Warto skorzystać z wiedzy i doświadczenia prawnika, który dopilnuje by wszystkie niezbędne dokumenty trafiły do Sądu. Dlatego zapraszam na bezpłatną konsultację i do współpracy z zespołem Prawników Kancelarii Eureka – Restrukturyzacje.
R: No właśnie. Wobec tego na jakie trudności należy być przygotowanym w pisaniu wniosku upadłościowego?
Ciężko jest odpowiedzieć na to pytanie. Każdy Klient, każda historia jest inna i każdemu co innego może sprawiać trudność.
Podchodząc do pisania wniosku stricte technicznie najważniejszą kwestią, o której należy pamiętać to ustalenie dokładnej listy wierzycieli oraz określenie kwoty zobowiązań. Świadomość, że jest to ważne gra tu pierwsze skrzypce. Oczywiście nasza Kancelaria dopilnuje aby wszystkie potrzebne dokumenty znalazły się jako załączniki do wniosku. Pomagamy Klientom w ich uzyskiwaniu. Prosimy również o napisanie tzw. „historii życia”. To pisemna argumentacja dla Sądu, że Upadłość jest niezbędna, która stanowi uzasadnienie wniosku. W życiu możliwe są wszystkie scenariusze dlatego każda historia jest inna i powinna być napisana przez samego zainteresowanego. Ze swojej strony gwarantujemy pełne wsparcie oraz kontakt również, gdy Klient otrzyma pozytywną decyzję ze strony Sądu.
R: Jak wygląda taka rozmowa z doradcą?
O: Spotkania z naszymi doradcami aż do momentu podpisania umowy są bezpłatne. Zależy nam na tym, aby dłużnik wyszedł z nich w pełni świadomy tego, jak wygląda cały proces upadłościowy. Zanim spotkanie się odbędzie, w pierwszej kolejności jest przeprowadzany wstępny wywiad. Posiłkujemy się przy jego sporządzaniu z tzw. karty osobowej, która zawiera najważniejsze i dość ogólne pytania na temat sytuacja Klienta. Poddajemy szerszej analizie sytuację każdej osoby, która zgłasza się do nas o pomoc. Nie z każdym podpisujemy umowy – zdarza się tak, że podczas rozmowy lub spotkania doradca zauważy jakieś zagrożenie, które mogłoby negatywnie wpłynąć na wniosek lub umorzenie długów. Nam zależy na tym, aby pomóc, a nie zaszkodzić. Taka osoba nie zostaje bez pomocy – szukamy dla niej innych, korzystnych rozwiązań.
R: Jakie to mogą być rozwiązania?
O: Chociażby negocjacje, które opierają się na rozmowach z wierzycielami czy różnego rodzaju instytucjami (np. ZUS) w celu renegocjacji rat, by były dostosowane do możliwości finansowych Klienta. Inne rozwiązanie to szeroko rozumiana pomoc prawna (od obrony przed Sądem do czynności przed Komornikiem).
R: Rozumiem. Pomijając już kwestie typowo formalne, proszę mi powiedzieć – jak Pani wspomina swoje pierwsze spotkania z osobami zadłużonymi?
O: Z początku nie było łatwo. Pamiętam, że towarzyszył mi lęk spowodowany dozą niepewności, bo przecież pytam o sprawy, które są trudne i powodujące zdenerwowanie. Zawsze dawałam z siebie 110%, ponieważ czułam, że jeszcze sporo przede mną i muszę się na bieżąco dokształcać. Nie da się ukryć, że takie spotkanie było dla mnie swego rodzaju wyzwaniem. Samodzielnie wypracowałam proces badania potrzeb osób zadłużonych, aby to spotkanie miało dla nich wartość. Żeby usłyszeli i przede wszystkim zrozumieli jaką mają szansę.
R: Dobrze, w takim razie proszę nam powiedzieć od jak dawna zajmuje się Pani Upadłością konsumencką?
O: Oh, w tym roku to już będą 4 lata. Jestem na bieżąco z nowelizacjami ustaw, więc można powiedzieć, że sam proces nie ma przede mną tajemnic. Oczywiście na bieżąco poszerzam swoją wiedzę w tym zakresie, szkolenia prowadzone przez Radcę Prawnego Pana Piotra Zimmermana oraz Sędziego Pana Cezarego Zalewskiego wniosły dużo wiedzy i wartości w moją pracę. Na spotkania przychodzą do nas różni ludzie i każdy z nich jest dla mnie ważny. Wiem jak istotna jest rozmowa i zrozumienie. Zawsze wysłuchuję historii każdej osoby, która chce skorzystać z takiego rozwiązania.
R: Skąd wzięło się zainteresowanie tak trudnym tematem?
O: Może zabrzmi to górnolotnie ale z chęci pomocy osobom w naprawdę trudnej sytuacji materialnej. Pracowałam 11 lat w ZUS Oddział Szczecin, również na stanowisku zastępcy Naczelnika w Wydziale Rozliczeń – widziałam ile ludzi ma zadłużenie i jest bez szans na spłatę. Zaczęłam się tym zagadnieniem interesować. Jestem osobą empatyczną, a praca która pozwala mi na jej okazanie, jest dla mnie pracą idealną. Czułam potrzebę zbadania całego procesu. Gdy uświadomiłam sobie jak działa to narzędzie, postanowiłam podzielić się tą wiedzą, pomagając osobom zadłużonym wyjść z problemów finansowych.
R: Jaka była Pani najtrudniejsza rozmowa z Klientem?
O: To pytanie jest chyba najtrudniejsze z zadanych do tej pory. Nie chcę dzielić spotkań na lepsze czy gorsze, bo musiałabym dzielić ludzi, a nie na tym mi zależy. Co do gradacji trudności to trzeba rozdzielić spotkania na trudne merytorycznie i trudne psychicznie. Przy tych pierwszych na szczęście mogę liczyć na sztab specjalistów – prawników, analityków … Przy tych drugich muszę zwyczajnie otworzyć się na drugiego człowieka i dokładnie go wysłuchać. Pamiętam trudną historię starszej Pani, której rodzina nie zapewniła żadnej pomocy. Kobieta ze względu na stan zdrowia nie mogła pracować, niejednokrotnie głodowała, była wycieńczona zaistniałą sytuacją. Na szczęście znalazła na tyle siły, aby zrobić pierwszy krok. To spotkanie było trudne i wyczerpujące psychicznie ale pomoc w takich sytuacjach daje chyba największą satysfakcję. Są spotkanie, które mam w głowie do dziś i za każdym razem z trudem do nich wracam. To była jedna z nich.
R: To na pewno musi być dla Pani bardzo trudne. Wobec tego co Pani robi, by się odstresować? Jakie ma Pani pasje?
O: Najważniejsza jest dla mnie córka. Spędzanie czasu z Nią i domowe bezpieczeństwo sprawiają, że na to pytanie mogę śmiało odpowiedzieć, że jest to moja pasja. Pomagam również poza pracą – wspieram różne inicjatywy i akcje charytatywne. Uwielbiam swój ogród pełen kwiatów. Wiele czasu poświęcam na czytanie książek i pasjonuje mnie rozwój duchowy i mentalny.
R: Jaką czerpie Pani wartość z pisania wniosków o upadłość konsumencką?
O: Osobiście nie piszę wniosków. Współpracuję ze wspaniałym zespołem Prawników i Specjalistów w dziedzinie upadłości. W całym procesie tworzenia wniosku uczestniczy jeszcze Asystent projektu i dział obsługi Klienta, który jest odpowiedzialny za wsparcie i kontakt z Klientem. To dla mnie ważne, jeśli nie najważniejsze, żeby osoba która zdecyduje się na zmianę w swoim życiu i obdarzy Nas zaufaniem mogła poczuć się bezpiecznie ale również mogła liczyć na profesjonalną merytoryczną pomoc.
R: To w sumie kto jest Pani autorytetem upadłościowym?
O: Na pewno osobą, która jako pierwsza przychodzi mi do głowy jest Piotr Zimmerman. Doradca, pochodzący z mojego rodzinnego Szczecina, który swoją kancelarię ma w Warszawie. Jest dla mnie inspiracją od lat. Sposób w jaki pracuje jest godny naśladowania. Cieszę się, że mogliśmy się spotkać i że zgodził się podzielić swoją ogromną wiedzą teoretyczną oraz praktyczną.
R: Jaką dobrą radę chciałaby Pani przekazać osobom, które potrzebują pomocy w problemach z finansowych?
O: Przede wszystkim – nie ma powodu do wstydu. Każdemu z nas może powinąć się noga, a wówczas jest konieczne wsparcie prawne. Wiem jak trudno jest wykonać pierwszy krok, gdy w człowieku rodzi się niepewność i obawa. Wierzę, że być może czyta to ktoś kto bardzo by chciał spróbować, ale rządzą nim emocje – zapewniam, że nie oceniam decyzji przeszłości.
Zachęcam do zapoznania się z historiami klientów, którzy skorzystali już z tej możliwości: http://konsument.eurekarestrukturyzacje.pl/historie-klientow/
R: Pani Olgo, to była czysta przyjemność. Bardzo dziękuję, że znalazła Pani czas, aby ze mną porozmawiać.
O: Również dziękuję i zapraszam wszystkich do zmiany życia na lepsze.